Spiska Pętla 50 km
Spiska Pętla podobnie jak pozostałe dystanse startuje spod Wielkiego Wigwamu punktualnie o godzinie ósmej, można więc porządnie się wyspać i zjeść solidne śniadanie. Na początku ruszycie na Kunię, a potem wartko w dół do Kacwina. Rozpędźcie się dobrze, bo od szóstego kilometra będzie pod górę. Warto będzie jednak posapać te cztery kilometry ku Frankovskiej Horze, bo na szczycie czekają na Was widoki cudnej urody.
Zbójnicka Śleboda 36 km
Co górale kochają ponad wszystko? Oczywiście ślebodę, bez której życie traci swój blask. To właśnie wolność pchała niektórych z nich do zbójowania. A co jak nie pragnienie swobody ciągnie nas ku górom i budzi pragnienie przygody. Właśnie tej wolności poświęcamy Zbójecką Ślebodę.
Wartko Maryna 20 km
Na trasę wybiegniecie punkt 10:00. O tej porze Maryna była po pierwszym dojeniu i warzyła z matulą kwaśnicę z grulami. Szybciutko wybiegniecie na Kunię, a potem szurniecie w dół do Kacwina na pierwszy punkt kontrolny znajdujący się na szóstym kilometrze. Teraz zacznie się solidna styrmacka, najpierw na Serwoniec, potem na Zarzędowe Smreki, a następnie na Frankovską Horę, która oferuje jedyną w swoim rodzaju panoramę.
Spiska Siódemka 7 km oraz 7 km NW
Najkrótszy, ale sakramencko szybki dystansem. Jak pogoda dopisze złapiecie opaleniznę, przy której blednie ta importowana z Egiptu, Dominikany, czy Kuby. Jeżeli jednak będzie padać, zleje Was niemiłosiernie. Wszystko dlatego, że będziecie pomykać otwartymi przestrzeniami, by móc nacieszyć nie oczy i duszę cudnym spiskim krajobrazem. Brzmi zachęcająco?